Japońskie firmy nadal są rentowne, mimo iż kraj doświadcza technicznej recesji. To znak, że sytuacja Japonii może nie być tak zła, jak się wydaje. (FT)

Powrót do średniej może oznaczać dla azjatyckich potęg kłopoty.

Goldman Sachs, HSBC Holdings, Standard Bank Group i BASF zostały oskarżone o to, że czerpały "znaczne zyski" z "ustawiania" cen tych metali. (WSJ)

Vitor Constancio, wiceprezes Europejskiego Banku Centralnego, wyraźnie zasygnalizował, że bank jest gotów uruchomić program skupu obligacji rządowych na początku przyszłego roku, jeśli uzna, że bardziej agresywne działania stymulacyjne są konieczne. (WSJ)

Brytyjskie supermarkety sprzedają piwo w butelkach, które są o 1/3 lżejsze, niż jeszcze kilka lat temu. Unilever chce zredukować swoje opakowania o 1/3 do 2020 r. Dell, wysyłając części swych komputerów i serwerów, umieszcza je nie w styropianie, ale w mieszance siana i pochodnej grzybów, nadającej się na kompost.

Jeśli chodzi o możliwe rezultaty tzw. Abenomii, czyli planu potrójnej stymulacji gospodarki, realizowanego przez premiera Japonii, byłem niezmiennie pesymistą… i powoli okazuje się, że miałem rację.

Firmy obawiają się, że słabnie zamiłowanie alpejskiego kraju do biznesu. (FT)

Banki zostały oplecione nowymi regulacjami. Jak zwykle w takich sytuacjach, jak po Wielkiej Recesji, spowodowanej przez kryzys finansowy z powodu nadmiernego entuzjazmu  inwestycyjnego, opinia publiczna żąda ukarania winnych, a banki podstawiły się same. Regulatorzy mają pole do popisu i skłonność do przesady. Niewątpliwie jednak dzięki temu banki stają się bardzo bezpieczne i przy okazji nudne.

Niemiecki bank centralny ostrzega przed groźbą finansowej destabilizacji. (FT)