Roboty mogą zrewolucjonizować chiński przemysł elektroniczny
Rozwijana jest nowa fala przemysłowych robotów, począwszy od wysokiej klasy urządzeń humanoidalnych zdolnych do uczenia się, a skończywszy na tanich maszynach, rywalizujących z nisko opłacanymi robotnikami.
„W ciągu pięciu lat, te technologie zmienią chińskie fabryki i uzupełnią rosnący niedobór siły roboczej" – twierdzi pewien menedżer i dodaje:. „Młodzi coraz mniej chętnie podejmują pracę w fabrykach". Te przemiany wpłyną na decyzje szefów przedsiębiorstw, które ogniwa łańcucha produkcyjnego w branży elektronicznej pozostawić w kraju.
Automatyzację przemysłu w Chinach wspierają tacy producenci robotów, jak szwajcarska grupa ABB, niemiecki koncern Kuka AG i azjatyckie firmy Delta Electronics i Foxconn Technology Group, a także mniejsi gracze, np. duńska Universal Robots A/S.
Niektórzy specjaliści z branży ostrzegają, że chińska automatyzacja będzie wymagała wielu lat i będzie pełna wyzwań.
„Jeśli masz mniej zamówień, możesz zwolnić pracowników" – mówi Tim Li, z tajwańskiej Quanta Computer. „Robotów nie zwolnisz".
Jedna z młodszych firm w branży, tajwańska Delta, w ubiegłym roku zaczęła produkcję robotów na tyle tanich, że mogą zastąpić pracowników w chińskich fabrykach.
Delta testuje jednorękiego robota na czterech nogach, który może przenosić przedmioty, łączyć komponenty i wykonywać podobne zadania. Firma ma nadzieję, że do 2016 r. koszt zakupu robota spadnie do 10 tys. dol., czyli do połowy obecnej średniej ceny takich urządzeń.
ABB pracuje nad humanoidalnym robotem z siedmioma ramionami, które wykonują konkretne zadania i mogą być zatrzymane dotknięciem ręki człowieka.
Takie urządzenia są droższe niż robotnicy, ale ta różnica w koszcie zmniejsza się wraz ze wzrostem wynagrodzeń chińskich pracowników.
Robotyzacja stwarza nadzieję na powrót niektórych zakładów produkcyjnych do USA, ale branżowi specjaliści uważają, że większość fabryk pozostanie w Chinach, gdyż tam znajduje się przeważająca część łańcuchów dostaw.
Poza tym, chińscy pracownicy-ludzie wciąż są tańsi niż roboty i mogą lepiej wykonywać zadania.
Nawet Foxconn, największy entuzjasta robotyzacji w branży elektronicznej, rozwija produkcję w ogromnych zakładach, w których iPhony składa 1,1 mln robotników. Firma planowała zainstalowanie w 2014 r. robotów z 1 mln ramion, ale przeprowadzenie tej operacji przesunięto na później.
Roboty wykorzystywane są głównie tam, gdzie praca jest szkodliwa i uciążliwa. Tajwańska firma Pegatron zainwestowała w zeszłym roku ok. 100 mln dol. w automatyzację produkcji obudów urządzeń elektronicznych, w której stosowane są niebezpieczne chemikalia.
Robotyzacja chińskich fabryk jest szansą dla producentów, takich jak Kuka, czy ABB. 20 proc. sprzedaży firmy Kuka przypada na Chiny, przy czym udział ten rośnie. Z kolei Universal Robots i ABB zapowiedziały, że zwiększą w tym kraju inwestycje.
Na podst. Robots May Revolutionize China's Electronics Manufacturing, Paul Mozur, The Wall Street Journal
ul. Kruczkowskiego 6, 00-412 Warszawa
tel. +48 22 55 54 32