Dwie sprawy, których media finansowe nigdy nie poruszają

Oto one:

 

1. Ramy czasowe

2. Rozmiar pozycji w portfelu inwestycyjnym

 

Nie chodzi mi o to, że o tych dwóch pojęciach rzadko się mówi. Mam na myśli to, że o nich nikt nigdy nie wspomina.

 

Zamiast tego, media skupiają się na:

 

1. Pomysłach inwestycyjnych

2. Przewidywaniu krótkookresowych trendów, obserwując kontrakty terminowe czy opcje

3. Ważnych wiadomościach z ostatniej chwili

 

Udowodniono, że te trzy elementy przyciągają i utrzymują uwagę publiczności. One też są ważne, więc nic w tym złego.

 

Ale rozmiar pozycji w portfelu inwestycyjnym pokazuje, jak dobrzy inwestorzy i handlowcy wystrzegają się popełniania emocjonalnych błędów. Możesz posiadać najlepsze akcje na świecie, lecz jeśli masz ich za dużo, zaczynasz reagować na sygnały, które zazwyczaj się ignoruje. Z drugiej strony, możesz przez cały dzień typować zwycięzców, ale jeśli nie zainwestujesz w nich na tyle, by mieć cały czas wzmożoną czujność, już przegrałeś.  

 

Ramy czasowe są ważne w tym sensie, że pokazują, które informacje lub posunięcia powinny być ważne dla każdego z inwestorów. Jeśli wasza rama czasowa nie jest moją ramą, nie obchodzi mnie, co myślicie o danej sprzedaży czy postawie - i nie powinno was również obchodzić, co ja o tym myślę. Oto przykład: na dłuższą metę (mierząc w latach i dziesięcioleciach) uważam, że tylko akcje są warte wyprawki, a moja preferencja to długa pozycja na rynku. Jednak czasami to długoterminowe spojrzenie trzeba podporządkować okolicznościom, gdy dane o dużym dla mnie znaczeniu, jakie zdobywam, wskazują, że zbliża się gorszy okres.

 

Nigdy nie dowiecie się o ramach czasowych i rozmiarze pozycji w portfelu z prasy, radia lub telewizji. Głównie dlatego, że dziennikarze i producenci zazwyczaj nie są wielkimi graczami giełdowymi: w wielu przypadkach nie pozwalają im na to pracodawcy. Trudno im zatem zrozumieć, jak bardzo te kwestie są kluczowe.

 

Jestem optymistą i wierzę, że można to zmienić, i że zaczniemy przenikać z tymi dyskusjami do głównego nurtu odbiorców. Wielu profesjonalistów, którzy tworzą media finansowe, na pewno chętnie podejmie te idee i będą częściej rozmawiać o procesie inwestycyjnym, a nie tylko o dobieraniu akcji.

 

Piszemy o tych rzeczach cały czas na blogach, co jest wspaniałe, ale mam nadzieję, że będziemy dzielić się nimi szerzej z inwestorami, aby ci mogliby coś zyskać z lekcji, które już przerobiliśmy.

 

 

Na podst. Two Things That Are Never Discussed in the Financial Media, Joshua M. Brown, The Reformed Broker