FCA ponaglany, by zrobił radykalne porządki w branży funduszy
Fakt, że menedżerowie często nie mają pojęcia, jakie koszty, związane z handlem, przerzucają na nieświadomych inwestorów, nie ma dla Rady większego znaczenia, gdyż jest ona niezależnym ciałem, działającym w interesie konsumentów.
„Inwestorzy detaliczni znajdują się w szczególnie złej sytuacji” - uważają członkowie Rady. „Nie mają takiej rynkowej siły, jak inwestorzy instytucjonalni”.
Obrońcy konsumentów chcą, aby regulator zmusił menedżerów aktywów do ujawniania wszystkich kosztów, jakimi obciąża się inwestorów. Rada zaleca, by FCA zachęcił fundusze do kontroli kosztów poprzez wprowadzenie jednej opłaty za zarządzanie inwestycjami. Wszystkie inne koszty, w tym transakcyjne, ponosiłaby firma oferująca usługę i byłyby one uwzględnione w podstawowej stawce.
Rada wyraziła również obawy związane z tym, że menedżerowie skupiają się na wynikach krótkoterminowych, fundusze detaliczne są źle zarządzane, a praktyka „closet tracking”, polegająca na pobieraniu opłat jak za aktywne zarządzanie, gdy w rzeczywistości fundusz naśladuje strukturę indeksu, staje się coraz częstsza. FCA powinna dążyć do tego, aby uczciwe traktowanie klientów było nie tylko zasadą regulacyjną, ale obowiązkiem prawnym.
Jednak Robert Higginbotham z T Rowe Price ostrzega, że zobowiązanie firm funduszowych do pokrywania nieprzewidzianych kosztów transakcyjnych może okazać się strzałem w stopę.
„Menedżerowie nie powinni robić nic, poza dążeniem do uzyskania jak najlepszych zwrotów dla klientów. Gdy niektóre z działań, które w tym celu podejmują, wiążą się potencjalnym zyskiem lub stratą, może to ich zniechęcić”.
Na podst. FCA urged to radically overhaul fund industry, Madison Marriage, The Financial Times
ul. Kruczkowskiego 6, 00-412 Warszawa
tel. +48 22 55 54 32