Japonia musi obciąć odpisy amortyzacyjne
Szczególnie ważne jest obniżenie odpisów amortyzacyjnych.
Poniższy wykres przedstawia deficyt budżetowy Japonii (jako proc. PKB, niebieska linia) i nadwyżkę gotówki w korporacjach (pożyczki firm netto, jako proc. PKB – linia czerwona).
Deficyty fiskalne są potrzebne, aby zapobiec recesji w kraju, gdzie skłonność do oszczędzania poza sektorem rządowym jest większa, niż skłonność do inwestowania. Jak pokazuje powyższy wykres, w Japonii źródłem problemów jest sektor biznesowy. Jeśli deficyt budżetowy ma być zmniejszony, a następnie ma powstać nadwyżka, umożliwiająca spłatę zadłużenia, konieczne jest obniżenie obecnych nadwyżek gotówki w przedsiębiorstwach.
Teoretycznie, można to osiągnąć przez zwiększenie inwestycji japońskich firm albo przez obniżenie ich oszczędności, ale praktycznie, jedynym wyjściem jest to drugie.
Oto kolejny wykres, pokazujący inwestycje przedsiębiorstw niefinansowych (zielona linia) i amortyzację (jako proc. produkcji, linia fioletowa). Jak widać, firmy mogą finansować swoje inwestycje z amortyzacji. Przez to utrzymują wysoki poziom swych oszczędności.
Odpisy amortyzacyjne są zbyt hojne. Fabryki muszą być amortyzowane, ponieważ ich wartość z czasem maleje. Przy danej technologii, produktywność jest mniej więcej stała, a wraz ze wzrostem wynagrodzeń - rentowność zmierza do zera. W Japonii, w latach 80., realne płace rosły średnio o 4 proc. rocznie, a obecnie jedynie o ok. 1 proc. rocznie.
Tymczasem, odpisy amortyzacyjne nie zmalały tak, jak powinny, wraz ze spadkiem dynamiki produktywności i wynagrodzeń. Inaczej jest w USA i wielu innych krajach. W efekcie, japońskie przedsiębiorstwa zaniżają swoje zyski, a amerykańskie - zawyżają.
Gdyby odpisy amortyzacyjne w Japonii zostały zredukowane, wzrosłyby wykazywane zyski. To by zachęcało do wzrostu dywidendy i zmniejszenia oszczędności firm, a także - do podwyżki płac.
Ponieważ kraj ten inwestuje za dużo, ważne jest, aby zrównoważyć gospodarkę poprzez zwiększenie konsumpcji. Konieczne jest zatem podniesienie udziału wynagrodzeń w PKB.
Firmy mają tendencję do reagowania na niskie zyski poprzez cięcia inwestycji i zatrudnienia, popychając gospodarkę w recesję. W Japonii jest to szczególnie widoczne.
Redukcja odpisów amortyzacyjnych miałaby wiele zalet. Po pierwsze, dochody podatkowe by wzrosły, nawet jeśli stawka podatku dochodowego od firm zostałaby obniżona. Po drugie, zyski przed i po opodatkowaniu poszłyby w górę, co prawdopodobnie napędziłoby zwyżkę na giełdzie. Po trzecie, płace mogłyby wzrosnąć w relacji do PKB, bez ryzyka recesji. Po czwarte, oszczędności korporacyjne spadłyby, wskutek ograniczenia amortyzacji i wzrostu dywidendy. Wreszcie, zwiększyłaby się konsumpcja w stosunku do PKB.
Niestety wydaje się, że rząd Abego nie ma na razie zamiaru reformować systemu podatków od dochodu i redukować odpisów amortyzacyjnych. Mam nadzieję, że dla dobra tego kraju, to się jednak zmieni.
Na podst. Japan must cut depreciation allowances, Andrew Smithers, The Financial Times
ul. Kruczkowskiego 6, 00-412 Warszawa
tel. +48 22 55 54 32